Ja od ~3 lat w niemal nic nie grałem z braku czasu i chęci też trochę [gry zasługują na miano Najwydajniejszych Marnowaczy Czasu - aż wstyd, że dawniej dużo grałem... :/], aż tu nagle w ostatnich dniach [być może też pod wpływem dwóch niedawnych LAN party ze znajomymi - padło ziarno na podatny grunt

] mi przyszła niesamowita ochota na powtórne [pierwsze było parę lat temu] przejście Half-Life 2

I oto w ostatnim czasie codziennie po troszeczku sączę sobie...krew, bo to krwawa gra
