Author Topic: Sekretna strona Lateralusa  (Read 36597 times)

0 Members i 1 Go¶æ przegl±da ten w±tek.

minder

  • Master of Disaster
  • Administrator
  • *
  • Posts: 5573
  • Karma: +13/-3
  • Gender: Male
  • Wokó³ sami lunatycy...
    • mindr.
Sekretna strona Lateralusa
« on: 2006-03-16, 02:21:53 »
W³a¶nie siê dowiedzia³em, ¿e Lateralus ma co najmniej drugie dno (a mo¿e i nawet trzecie). Przeczytajcie to i to. Ja jestem pod potê¿nym wra¿eniem.

Postaram siê przygotowaæ streszczenie po polsku, ale je¶li kto¶ jest chêtny do t³umaczenia, to niech siê nie krêpuje :)
True Pagan Winter Crew

andreas

  • Posts: 238
  • Karma: +0/-0
Sekretna strona Lateralusa
« Reply #1 on: 2006-03-16, 12:44:12 »
no có¿, dla mnie s± to przedpotopowe wie¶ci. dodam równie¿, ¿e z nie krêc± mnie tego typu rozmy¶lania nad muzyk±, a w wykonaniu fanów toola w szczególno¶ci, gdy¿ s± oni znani ze swojej buty i arogancji i z elitarnego zadêcia. bo s± taaacy m±drzy. uwa¿am te¿, ¿e takie postrzeganie muzyki, doprowadzone do przesady, potrafi zabiæ ca³± rado¶æ i ca³± magiê obcowania ze sztuk±, nie za¶ j± wyzwoliæ.

ALE

uwa¿am te¿, ¿e zagadnienie jest dosyæ ciekawe, tym bardziej, ¿e finobacci wi±ze siê z tzw. bosk± proporcj±, z³otym podza³em, itepe, itede, yada yada, yada...

tu macie pierwszy tek¶cik, je¿eli kto¶ jest zainteresowany to zapraszam do lektury:





Dla mnie, lateralus jest najbardziej zadziwiaj±cym kawa³kiem muzyki , jaki kiedykolwiek skomponowano. My¶lê, ¿e tool celowo chcieli daæ swoim fanom co¶ prawdziwie wspania³ego, ale chcieli, ¿eby fani odnale¼li to „co¶” sami. „przyjmij to jako ¶wiêty podarunek...”. pocz±tkowo, my¶la³em ¿e piosenka lateralus jest o podró¿y odbywanej na prochach – o odkrywaniu prawdziwych barw poprzez oddzielanie cia³a od umys³u. Przy pierwszym wys³uchaniu wyobrazi³em sobie zgniatanie koperty jako intensywn± wizjê. Jednak¿e po tym, jak zapozna³em siê z kawa³kiem dok³adniej, zreformowa³em moj± mój sposób interpretowania na co¶ postrzeganego szerzej: docieraj my¶l± g³êbiej.

 Lateralus, byæ mo¿e dlatego, ¿e jest to tytu³owy kawa³ek albumu, s³u¿y jako g³ówny trop do rozwi±zania zagadki, o której mój przyjaciel czyta³ kiedy¶ w internecie. „wszystko co wiem na ten temat, to fakt,  Â¿e inny porz±dek piosenek – co¶ dotycz±cego 2 spirali. No i jeszcze, ¿e kawa³ek nr 13 jest ¶rodkiem p³yty”. Po przekopaniu siê przez niezliczone wyniki wyszukiwania w google, podda³em siê i zrezygnowa³em z odnalezienia wiêkszej ilo¶ci informacji na temat wspomnianej alternatywnej kolejno¶ci piosenek. By³em jednak¿e zdecydowany na to by rozgry¼æ album, a tak¿e bardzo ciekawy teorii spirali, zacz±³em wiêc bardzo powa¿nie i intensywnie zastanawiaæ siê nad tym problemem. Zrozumia³em, ¿e spirale mia³y du¿e znaczenie, gdy¿ tytu³owa piosenka albumu przekazuje nam inspiruj±ce s³owa: „ko³ysz±c siê na spirali naszej bosko¶ci, ci±gle bêd±c cz³owiekiem... a pod±¿anie za nasz± wol± i naszym instynktem mo¿e nas zaprowadziæ tam, gdzie nikt wcze¶niej nie by³. Bêdziemy pod±¿aæ do koñca spirali i mo¿e dotrzemy tam, gdzie nikt nigdy nie by³”.

W trakcie mojego przekopywania internetu natrafi³em na jeden wywiad z perkusist±, który wspomnia³, ¿e rytm dannego carey’a w piosence lateralus tworzy³ sekwencjê finobacciego. W zwi±zku z faktem, ¿e sam by³em perkusist±, postanowi³em rozrysowaæ tê sekwencjê i na¶ladowaæ dannego. Nie potrafiê graæ tak jak on, ale przynajmniej potrafiê us³yszeæ wszystko, co on robi, i dlatego zdo³a³em zrekonstruowaæ ¶cie¿kê perkusji. Jest to raczej pewne, ¿e danny powtarza sekwencjê finobacciego, do numeru 13: 1,1,2,3,5,8,13. Po trzynastce zaczyna z powrotem od jedynki. Przypominaj±c sobie moj± wiedzê nabyt± podczas lekcji algebry, dotycz±c± spirali finobacciego, i to jak równanie dla wzoru finnobaciego (którego tak naprawdê nie znam) jest rozrysowane, mogê powiedzieæ, ¿e schemat formuje spiralê, której szczyt zale¿y od numeru, od którego sekwencja siê zaczyna. Przypadek? Zacz±³em uwa¿aæ, ¿e wcale nie. Ju¿ wcze¶niej wiedzia³em o obsesji dannego na temat ¶wiêtej geometrii i znana jest mi ksi±¿ka boba frissell’a pt. „nic w tej ksi±¿ce nie jest prawd±, ale tak w³a¶nie rzeczy siê maj±”, wiêc wa¿ko¶æ tego, na co siê natkn±³em zaczê³a do mnie docieraæ. Wtedy w³a¶nie, w ¶wietle tych wszystkich informacji,  musia³em zabraæ siê do albumu lateralus.

Nabazgra³em kilka spirali w rogach mojego schematu, a w trakcie, kiedy to robi³em, odkry³em pierwsze powi±zanie z  p³yt± lateralus. Wiedzia³em, ¿e je¿eli piosenki naprawdê by³y pomy¶lane tak, ¿eby ods³uchiwaæ je w innej kolejno¶ci. „parabol” i „parabola” musia³y siê ³±czyæ. Rysuj±c swoje spirale, zaczyna³em od wierzcho³ka i porusza³em siê ku czê¶ciom zewnêtrznym. Po rozrysowaniu liczb od 1 do 13 liniowo, natychmiast zobaczy³em, ¿e parabol i parabola musia³yby byæ ¶rodkiem mojej spirali (dlatego, ¿e 13 dzielone przez 2 wynosi 6.5). narysowa³em prost± strza³kê pomiêdzy 6 a 7, a potem zacz±³em rozmy¶laæ nad drug± par±. Pocz±tkowo rozrysowa³em spiralê ³±cz±c± pary liczb, których suma wynosi³a 13 (gdy¿ taka by³a ilo¶æ piosenek na p³ycie). Jednak¿e w ten sposób piosenki pozostawa³y w tym samym u³o¿eniu i z niczym nie po³±czone.

W tym czasie u¿ywa³em moje kopii lateralusa i software’u  do edytowania muzyki , ¿eby wyeliminowaæ przerwy pomiêdzy kawa³kami, i u³o¿y³em piosenki w nastêpuj±cej kolejno¶ci: 6,7,5,8,4,9,3,10,2,11,1,12,13. Przej¶cie od paraboli do schizm zdumia³o mnie zupe³nie gdy¿ szarpniêcia gitary, prawdopodobnie lekcewa¿one przez s³uchaczy jako rozci±gniête zakoñczenie, przechodz± idealnie w pocz±tek schism. Kiedy liczysz takt podczas gdy struny s± uderzane, schism jest kontynuowane w tym samym kluczu i tempie – odzwierciedlaj±c progresjê nut. Przej¶cie ze schism do ticks&leeches jest tak samo intryguj±ce. Schism koñczy siê silnym podwójnym basem i uderzeniem w tam-tam, natomiast ticks&leeches zaczyna siê tym, co wielu nazwa³oby plemiennym wybijaniem rytmu. Rytm na samym pocz±tku ticks&leeches jest delikatnie inny za ka¿dym kolejnym powtórzeniem – miary s± d³u¿sze o 2 uderzenia/takty. Tak jest, zgadli¶cie, te dwa uderzenia s± w³a¶nie dwoma ostatnimi uderzeniami ze schism. Mogê siê przyznaæ, ¿e nigdy nie rozumia³em 4 kawa³ka na pycie, „mantra”, dopóki nie zmieni³em kolejno¶ci piosenek. To co pocz±tkowo uznawa³em za nawo³ywania wieloryba teraz zaczê³o przypominaæ najgorsze z mo¿liwych do wyobra¿enia odg³osy jakie wydaje siê gdy ma siê nudno¶ci, lub te¿ stylizowane odg³osy duszenia siê. Wszystko pasuje, gdy¿ ostatnia linijka „ticks&leeches”  brzmi: mam nadziejê, ¿e siê zad³awisz. Po tym przej¶ciu, ¿adne z nastêpnych nie mia³o wiêkszego sensu. Z pewno¶ci± nie podoba³o mi siê, ¿e disposition i reflection zosta³y rozdzielone – gdy¿ brzmi± ca³kiem dobrze jedna po drugiej, na p³ycie. To by³ jedyny zator podczas mojej misji rozszyfrowywania ¦wiêtego Podarunku. Ale wtedy przypomnia³em sobie co powiedzia³ mi wcze¶niej mój przyjaciel: 13 powinna byæ po ¶rodku.

W tym momencie, prawdopodobnie ze wzglêdu na fakt, ¿e chcia³em utwierdziæ siê w przekonaniu, ¿e jest co¶ wiêcej do odkrycia na tej p³ycie, porówna³em t± wiedzê do umieszczenia utworu intermission na poprzedniej p³ycie „aenima”. Gdyby ta piosenka mia³a byæ w ¶rodku albumu, musia³aby by¶ siódm± piosenk± w sekwencji, maj±c po 6 kawa³ków z ka¿dej strony. Wiêc wcisn±³em Faaip de Oiad po lateralus, i o ma³o nie zla³em siê w porty kiedy odkry³em, ¿e (pomimo, i¿ bardzo niewyra¼nie) cichn±cy d¼wiêk ostatniej nuty lateralusa móg³ byæ s³yszany na pocz±tku Faaip de Oiad oraz, ¿e zniekszta³cone gitary na samym koñcu lateralusa przypomina³y a potem przechodzi³y bez przeszkód w d¼wiêk wy³adowañ elektrycznych na pocz±tku Faaip de Oiad. Tekst lateralusa usprawiedliwia to za³amanie w spirali, praltycznie instruuj±c nas: „kontynuuj rozwijanie spirali, id¼ dalej”. Wróci³em do lateralusa, ¿eby znale¼æ nastêpn± wskazówkê. W zadziwiaj±co dobrze odtworzonej przez dannego carrey’a sekwencji finobacciego, zatrzymywa³ siê on na numerze 13 i wraca³ do 1. To samo wybieram ja, aby zakoñczyæ sekwencjê. Tym samym druga spirala zosta³a utworzona, a kolejno¶æ ¦wiêtego Podarunku wygl±da³a teraz nastêpuj±co: 6,7,5,8,4,9,13,1,12,2,11,3,10.

Ju¿ teraz wielu z was jest prawdopodobnie zafascynowanych tym, co wam odkry³em, ale nawet nie wiem jak zacz±æ opowiadaæ wam o tym, co ta nowa kolejno¶æ znaczy³a dla mnie. Piêkno lateralusa jest bardzo, bardzo kruche, i musi byæ do¶wiadczane z otwartym umys³em. Równie dobrze mo¿e byæ ono inne, je¿eli patrzy³oby siê na nie z innych perspektyw. Pomijaj±c fakt, ¿e nowa kolejno¶æ utworów umiejscawia je w porz±dku, w którym koresponduj± ze sob± bardzo ³adnie – czêsto koñcz±c siê i rozpoczynaj±c siê od nowa od tych samych nut, lub posuwaj±c siê p³ynnie naprzód, a w innych przypadkach (jak w przypadku lateralus i faaip de oiad oraz the grudge i triad) – nawet zachodz±c na siebie (pomimo, ¿e bezsprzecznie brzmi± lepiej, je¶li s± elektronicznie po³±czone tak, ¿e na siebie zachodz±, to jednak¿e pewien rodzaj oszukañstwa. Jednak¿e rozwa¿cie to jako wskazówkê, je¿eli planujecie zrobiæ to sami), te 2 spirale pomagaj± opowiedzieæ historiê, któr± ka¿dy fan toola powinien us³yszeæ.


¯eby nie znudziæ tych, którzy s± tylko lekko zainteresowani, postaram siê opowiedzieæ j± w skrócie. Ponadto doradza³bym zapoznanie siê z ksi±¿k± frissell’a (tak, t± sam±, o której wspomnia³em wcze¶niej). Uwa¿am, ¿e parabol i parabola s± ca³kiem jasne. Maynard chce, ¿eby¶my wiedzieli, ¿e bez wzglêdu na to co siê wydarzy, wszyscy musimy zdawaæ sobie sprawê z tego, ¿e to nie jest nasza jedyna egzystencja. Nasze umys³y i zwarto¶æ naszej pod¶wiadomo¶ci s± przeznaczone do nie¶miertelno¶ci, i je¶li zaakceptujemy to i wcielimy w nasze ¿ycie (nawet ze wzglêdów religijnych), tak siê w³a¶nie stanie. Tak w³a¶nie postrzegany ból jest tylko iluzj±. Na pocz±tku nazwa³em to „Proroctwem Lateralusa” (dla przyczyn, które wkrótce zrozumiecie), ale od tego czasu zdecydowa³em siê nazywaæ zmienion± wersjê lateralusa „¦wiêtym Podarunkiem”. Jak mówi Maynard „Przyjmij to jako ¶wiêty podarunek i uczcij t± szansê by byæ ¿ywym, oddychaæ”. Wg mnie s³owo „to” znaczy du¿o wiêcej ni¿ tylko zwyk³e ostrze¿enie. W zwi±zku z faktem, ¿e parabola jest drugim kawa³kiem na ¦wiêtym Podarunku , jej tre¶æ mo¿e byæ rozpatrywana na pocz±tku (zw³aszcza gdy we¼miemy pod uwagê jej dwoisto¶æ z parabol±), i dlatego s³owa manyarda interpretujê jako co¶ wiêcej ni¿ tylko udany teks piosenki. S³owa te s± manifestem dla jego s³uchaczy, ¿eby wys³uchali wszystkiego co on ma do powiedzenia i prawdziwie u¶wiêcili szansê na nie¶miertelno¶æ ofiarowywan± im raz za razem w trakcie trwania albumu. K³ama³bym, gdybym powiedzia³, ¿e ka¿da piosenka ma swoje swoiste/specjalne t³umaczenie. Wrêcz przeciwnie, muzyka toola zaprojektowana jest w ten sposób, by zmusiæ was do samodzielnego my¶lenia, nie tak, by powiedzieæ co¶ konkretnego. Dlatego musi byæ traktowana jak dobra literatura – wiele znaczeñ ukrytych jest w kontek¶cie.

Zwrócê siê w tym miejscu do poprzedniego posta napisanego przez Geometric-Drumming, gdzie t³umaczy³ on klucze (muz.) do schism: „to przedstawia tytu³ (schizma/secesja/podzia³) i jest zorganizowane w tempie 12/8, który jest podzielony na 5/8 i 7/8 – co tak naprawdê PASUJE jedynie wtedy, gdy UK£ADASZ FRAGMENTY Z POWROTEM W CA£O¦Æ”. Podczas gdy Geometric-Drumming twierdzi, ¿e schism jest jego ulubion± piosenk± toola, ja s³ysza³em jak wielu fanów mówi³o, ¿e by³ to wywo³uj±cy nudno¶ci wybór na jedyny singiel z albumu – ale ja uwa¿am, ¿e wybór utworu jest genialny. Nie chcia³bym umniejszaæ interpretacjom tych, którzy pisali posty przede mn± (w rzeczywisto¶ci, zgadzam siê z wieloma rzeczami, które powiedzia³ %BlueSoulRobot%), ale uwa¿am, ¿e dla zwyk³ego s³uchacza, który nie wie nic o tool, to mo¿e byæ wspania³e zaproszenie. Pomy¶lcie o tym – wielu idiotów z MTV i radia chodzi³o powtarzaj±c w my¶lach s³owa: „wiem, ¿e fragmenty do siebie pasuj±”. Zastanawiam siê, ilu z nich po¶wiêci³o trochê czasu, ¿eby pouk³adaæ fragmenty z powrotem w ca³o¶æ i odkryæ (ponownie) to co kto¶ chce im zakomunikowaæ. Przyjmê z zadowoleniem ka¿d± reakcjê na powy¿sze. Bardzo chcia³bym podzieliæ siê interpretacjami poprzez email – tylko dlatego, ¿e s± one zbyt d³ugie, ¿eby wpisaæ je tutaj.

Chcia³bym te¿ co¶ wam poradziæ: nie u¿ywajcie MP3, ¿eby cyfrowo zmieniæ kolejno¶æ utworów na lateralusie. Bardzo du¿o BARDZ WA¯NYCH informacji zapisanych jest na w³a¶ciwej p³ycie. Zauwa¿yli¶cie kiedykolwiek, ¿e ka¿dy kto zgubi³ albo zepsu³ t± p³ytê niezw³ocznie kupowa³ nastêpn±? Wiem, ¿e ja na pewno tak robi³em. A to dlatego, ¿e na p³ycie znajduj± siê rzeczy nagrane podczas odciskania fabrycznego, które gubi± siê podczas kompresji i kopiowania na p³yty cd- r. Je¶li chcecie to zrobiæ – zróbcie to dobrze – waga tego jest nie do przecenienia. U¿yjcie ¶cie¿ek cda w trakcie sk³adania tego do kupy i utrzymajcie pe³n± wierno¶æ d¼wiêku, u¿ywaj±c profejonalnego software’u do mixowania. Poni¿ej macie fibonacciego w s³owach maynarda, w szczególno¶ci w sylabach:

 black [1]
 then [1]
 white are [2]
 all I see [3]
 in my infancy [5]
 red and yellow then came to be [8]
 reaching out to me [5]
 lets me see [3]
 there is [2]
 so [1]
 much [1]
 more and [2]
 beckons me [3]
 to look through to these [5]
 infinite possibilities [8]
 as below so above and beyond I imagine [13]
 drawn outside the lines of reason [8]
 push the envelope [5]
 watch it bend [3]
Przypuszczam, ¿e tak w³a¶ciwie to nie jest prawdziwy fibonacci, gdy¿ sekwencja zostaje zawrócona.
 Sekwencja Fibonacciego. W³a¶ciwie jest to ci±g liczb, ktore, je¶li dodasz liczbê do liczby stoj±cej przed ni±, otrzymujesz liczbê nastêpn± w kolejno¶ci. Zaczynaj±c od liczb 0 i 1 0+1=1, wiêc zbiór na razie wygl±da tak 0 1 1. wówczas bierzesz 1 I dodajesz do tego poprzedni± liczbê (cyfrê) i otrzymujesz: 2. Sekwencja wygl±da nastêpuj±co: 0 1 1 2. teraz bierzesz 2, dodajesz do tego poprzedni± liczbê (cyfrê) i otrzymujesz 3. sekwencja wygl±da nastêpuj±co: 0 1 1 2 3. kiedy dodajesz 3 do 2 otrzymujesz 5. sekwencja: 0 1 1 2 3 5 . 5 + 3 = 8. 0 1 1 2 3 5 8. Proces jest kontynuowany...  


papa

ThirdEye

  • Posts: 154
  • Karma: +0/-0
    • http://kevan.org/brain.cgi?Piter86
Sekretna strona Lateralusa
« Reply #2 on: 2006-03-16, 13:01:32 »
dla mnie ta zlozonosc Lateralusa przyczynia sie do tego ze jest to plyta wszechczasow (pomijajac cala warstwe liryczna, muzyczna i emocjonalna...). Mnogosc znaczen sekcji rytmicznych i lirycznych czyni te plytke wyjatkowa...

tutaj jeszcze ksiazka napisana przez jakiegos fana(nie przebrnalem ale jak ktos sie chce)

vertigo

  • Global Moderathor
  • *
  • Posts: 1328
  • Karma: +7/-0
  • Gender: Male
Sekretna strona Lateralusa
« Reply #3 on: 2006-03-16, 17:08:59 »
P³yta zbudowana jest na okre¶lonym szkielecie, ale jestem daleki od bezkrytycznego podej¶cia do wynurzeñ fanów Toola. Tak± filozofie mo¿na dorobiæ do wszystkiego je¿eli tylko bardzo siê chce. Piosenki maj± to do siebie, ¿e posiadaj± rytm, mo¿e i Tool chcia³ ¿eby ich p³ytê mo¿na by³o s³uchaæ w ró¿nych sekwencjach, a mo¿e maynard wystuka³ sobie ten rytm na blacie i napisa³ pod niego ca³± p³ytê, who cares. Dla mnie ¶wiadczy to tylko o tym, ¿e Tool my¶li przy konstrukcji swoich p³yt i dlatego ich muzyka tak wymiata :mrgreen:

djdioda

  • Nazgul ortografii
  • Administrator
  • *
  • Posts: 3354
  • Karma: +11/-1
  • Gender: Female
  • Southpole chainsaw massacre
Sekretna strona Lateralusa
« Reply #4 on: 2006-03-16, 17:54:12 »
Mam do powiedzenia jedno s³owo: nadinterpretacja :P

absent_friend

  • Posts: 601
  • Karma: +0/-0
  • Gender: Male
  • friend of absynth
Sekretna strona Lateralusa
« Reply #5 on: 2006-03-16, 18:15:39 »
niesamowite...
w³a¶nie sprawdzam jak to dzia³a :]

 

"I don't expect I'll ever understand.. How life just trickled through my hand.."

minder

  • Master of Disaster
  • Administrator
  • *
  • Posts: 5573
  • Karma: +13/-3
  • Gender: Male
  • Wokó³ sami lunatycy...
    • mindr.
Sekretna strona Lateralusa
« Reply #6 on: 2006-03-16, 18:43:51 »
Wcale nie uwa¿am tego za nadinterpretacjê. P³yta rzeczywi¶cie wymiata w nowej kolejno¶ci. Niektóre przej¶cia nie zosta³y w tek¶cie wymienione, ale zwróæcie uwagê jak siê jak siê koñczy Faaip de Oiad i jak siê zaczyna The Grudge (które w nowym uk³adzie wystêpuj± po sobie). W Faap na koñcu s³ychaæ zgaszenie trzeszcz±cego radia, a w The Grudge na samym pocz±tku s³ychaæ jeszcze elektryczne trzaski. Poza tym kabalistyczna interpretacja p³yty te¿ daje nieco do my¶lenia, ale ju¿ prêdzej j± nazwa³bym nadinterpretacj± ;)
True Pagan Winter Crew

andreas

  • Posts: 238
  • Karma: +0/-0
Sekretna strona Lateralusa
« Reply #7 on: 2006-03-16, 19:11:17 »
no ok, nikt nie twierdzi, ¿e p³yta brzmi ¼le w tej drugiej kolejno¶ci, ale traktujmy ca³± t± filozofiê tylko jako warto¶c dodan±, nie budujmy jej ¶wi±tyñ i nie stawiajmy o³tarzy, a wtedy wszystko bêdzie git.

je¿eli o mnie chodzi, to pomimo tego, ¿e bardzo wysoko ceniê MJK i pozosta³ych kolesi jako muzyków, to generalnie mam w dupie to, jaki efekt oni chcieli uzyskaæ i co mieli na my¶li konstruuj±c album. mnie interesuje to, jak ich sztuka dzia³a na MNIE, co robi w MOIM mózgu i w MOICH bebechach, bez wzglêdu na to, czy ich zamys³ byl w³a¶nie taki, czy wrêcz odwrotny.

zreszt± oni zawsze staraj± siê nam wbiæ do g³owy, ¿eby my¶leæ samemu. czy to my¶lenie ma siê ograniczaæ tylko i wy³±cznie do prób odgadniêcia co autor mia³ na my¶li tworz±c swoje dzie³o? (tak jak to czyni± niektórzy tool-owi fanatycy?). nie s±dzê.

kara¶

  • Posts: 898
  • Karma: +0/-0
  • Gender: Male
  • kurort
    • http://www.myspace.com/laggyluk
Sekretna strona Lateralusa
« Reply #8 on: 2006-03-16, 19:42:17 »
mam wra¿enie ¿e ten tekst pisa³ jaki¶ schizol

minder

  • Master of Disaster
  • Administrator
  • *
  • Posts: 5573
  • Karma: +13/-3
  • Gender: Male
  • Wokó³ sami lunatycy...
    • mindr.
Sekretna strona Lateralusa
« Reply #9 on: 2006-03-16, 23:34:52 »
Owszem, go¶æ sprawia wra¿enie nieco zbyt podnieconego ca³± spraw±, ale wyobra¼ sobie, ¿e kto¶ Ci mówi, ¿e w MAYH jest ukryty przekaz, który mo¿esz rozszyfrowaæ przek³adaj±c tytu³ na cyferki wg jakiego¶ klucza, nastêpnie dochodzisz do tego, ¿e trzeba wzi±æ niewy¶piewany tekst, zapisaæ od ty³u i ustawiæ rzêdami po piêtna¶cie liter, a nastêpnie czytaæ kolejne kolumny, ¿eby uzysjaæ przekaz: "Na tej plycie tak na prawdê nie ma ukrytego przekazu, a to co tu czytasz jest wytworem twojej chorej wyobra¼ni. Ta wiadomo¶æ ulegnie samozniszczeniu zanim zd±¿ysz powiedzieæ OJANIEMOGÊ". :mrgreen:

Wiedz±c, ¿e Lateralus zawiera ukryty przekaz mo¿na go zg³êbiaæ w podobny sposób, jak zg³êbia siê fraktale. Ju¿ sam fakt, ¿e tytu³owy utwór prze³adowany jest ci±giem Fibonacciego, daje do my¶lenia.

andreas, nie rozumiem Twojej argumentacji. Z jednej strony piszesz, ¿e cenisz muzyków, a z drugiej strony stwierdzasz, ¿e masz gdzie¶ ich pracê w³o¿on± w wielop³aszczyznowo¶æ dzie³a. Rozumiem, ¿e nie interesujesz siê rozwi±zywaniem dziwnych zagadek zaszyfrowanych w p³ytach, ale nie zmienia to faktu, ¿e owa p³yta faktycznie mo¿e zawieraæ rebus, który jest dostêpny wy³±cznie dla dociekliwych. A mo¿e jeste¶ z³a, ¿e sama na to nie wpad³a¶? ;)
True Pagan Winter Crew

andreas

  • Posts: 238
  • Karma: +0/-0
Sekretna strona Lateralusa
« Reply #10 on: 2006-03-16, 23:59:24 »
haha. nie. nie mam kompleksów. wybacz.

a ceniê ich za to, o czym ju¿ by³o w moim poprzednim po¶cie. za to, ¿e potrafi± mnie wprowadziæ w ró¿ne stany ¶wiadomo¶ci. ale w moim przypadku nie ma to nic wspólnego z sekwencj± finobacciego, kaba³± lub rzekom± nie¶miertelno¶ci± naszego umys³u. po prostu. czego tu nie rozumieæ. przecie¿ tam jest wyra¼nie napisane, ¿e ceniê ich jako muzykow, nie jako filozofów czy matematyków (a ju¿ broñ bo¿e jako politologów). no, mjk'a jeszcze za wino...

a zreszt±, za to, ¿e kto¶ siê ciê¿ko napracowa³ te¿ mo¿na go doceniæ, pomimo, ¿e akurat tobie ca³a ta jego robota nie jest przydatna (tylko, ewentualnie, jej czê¶æ), albo wrêcz wszystkie jego starania koñcz± siê fiaskiem. ale ty chyba co¶ o tym wiesz, czy nie pracujesz przypadkem w szkole?

minder

  • Master of Disaster
  • Administrator
  • *
  • Posts: 5573
  • Karma: +13/-3
  • Gender: Male
  • Wokó³ sami lunatycy...
    • mindr.
Sekretna strona Lateralusa
« Reply #11 on: 2006-03-17, 00:15:10 »
Przyj±³em aluzjê. Na szczê¶cie moje starania s± jak do tej pory doceniane, ale my tu nie o tym ;)
True Pagan Winter Crew

kara¶

  • Posts: 898
  • Karma: +0/-0
  • Gender: Male
  • kurort
    • http://www.myspace.com/laggyluk
Sekretna strona Lateralusa
« Reply #12 on: 2006-03-17, 08:33:12 »
Quote from: minder
Owszem, go¶æ sprawia wra¿enie nieco zbyt podnieconego ca³± spraw±, ale wyobra¼ sobie, ¿e kto¶ Ci mówi, ¿e w MAYH jest ukryty przekaz, który mo¿esz rozszyfrowaæ przek³adaj±c tytu³ na cyferki wg jakiego¶ klucza, nastêpnie dochodzisz do tego, ¿e trzeba wzi±æ niewy¶piewany tekst, zapisaæ od ty³u i ustawiæ rzêdami po piêtna¶cie liter, a nastêpnie czytaæ kolejne kolumny, ¿eby uzysjaæ przekaz: "Na tej plycie tak na prawdê nie ma ukrytego przekazu, a to co tu czytasz jest wytworem twojej chorej wyobra¼ni. Ta wiadomo¶æ ulegnie samozniszczeniu zanim zd±¿ysz powiedzieæ OJANIEMOGÊ". :mrgreen:

w ten sposób mo¿na 'rozszyfrowaæ' wszystko  :roll: wystarczy w to uwierzæ. btw przed wczoraj obej¿a³em piêkny umys³ - podobny klimat  :wink:

Luksor

  • Mourner
  • *
  • Posts: 13349
  • Karma: +121/-2
  • Gender: Male
  • Phantom of the Opera
    • Whiteslope
Odp: Sekretna strona Lateralusa
« Reply #13 on: 2007-01-14, 21:35:59 »
Przes³ucha³em "¦wiêty Podarunek" (6-7-5-8-4-9-13-1-12-2-11-3-10) – rzeczywi¶cie, bardzo dobrze s³ucha siê "Lateralusa" w takim u³o¿eniu.
: Maj 19, 2006, 20:33:15
Tool rzeczywi¶cie robi wielowymiarowe wydawnictwa. Najpierw odkryty zosta³ tzw. "¶wiêty poadrunek" Lateralus, potem pe³na wersja utworu tytu³owego z 10,000 Days (po zmiksowaniu Viginti Tres z Wings For Marie i 10,000 Days), a teraz zupe³nie przypadkowo us³ysza³em zaprezentowane w jednym ci±gu (bez przerwy) Vicarious oraz Rosetta Stoned i zabrzmia³o to jak jedna d³uga ponad osiemnastominutowa kompozycja (mo¿e to przypadek, a mo¿e rodzaj "destiny"). Ciekawe jakie jeszcze inne tajemnice i sekrety kryj± p³yty Tool? :-k
Seven milestones...
Under a watching autumn eye
Contorted trees are spreading forth
The message of the wind

Stansfield

  • Posts: 175
  • Karma: +1/-0
  • Gender: Male
Odp: Sekretna strona Lateralusa
« Reply #14 on: 2007-06-10, 14:21:58 »
nie krêc± mnie tego typu rozmy¶lania nad muzyk±, a w wykonaniu fanów toola w szczególno¶ci, gdy¿ s± oni znani ze swojej buty i arogancji i z elitarnego zadêcia. bo s± taaacy m±drzy.

Nie mo¿na tak szufladkowaæ ludzi, to niesprawiedliwe i krótkowzroczne. Ja jestem fanem Toola i nawet tak siê przypadkowo sk³ada ¿e studiujê filozofiê, ale wcale nie czujê siê z tego powodu lepszy od innych. Tool robi ¶wietn± muzê, ale nie s± to jacy¶ instrumentalni wirtuozi, którzy robi± muzykê tylko dla jakich¶ wyrafinowanych koneserów. Nie ka¿dy fan Toola to nadêty bufon.

no ok, nikt nie twierdzi, ¿e p³yta brzmi ¼le w tej drugiej kolejno¶ci, ale traktujmy ca³± t± filozofiê tylko jako warto¶c dodan±, nie budujmy jej ¶wi±tyñ i nie stawiajmy o³tarzy, a wtedy wszystko bêdzie git.
- a z tym sie akurat zgadzam.
« Last Edit: 2007-06-10, 16:03:55 by Stansfield »
bring our minds together, press them tight