a psy lubiê tylko du¿e; te ma³e (typu: jamnik, york) to nie s± psy, tylko równowa¿niki psów.
true.
Nie znacie sie. Jamnik to najprawdziwszy pies, bystre toto, madre i w ogole super (co do yorkow to sie zgodze, takie cos do niczego nie sluzy). Ale u mnie w domu zawsze byla jamniczka, bo to najlepszy pies, jakiego mozna miec.
Pierwsza ojciec przyniosl doma, jak mialam rok... (wtedy jeszcze w kamienicy mieszkalismy i sie nadawala) Polowka, czarna podpalana. Swietna byla, z tego rodzaju, co mniej kombinuja, a chca sie wykazac. Madrzejszego psa nie widzialam. Wychowala nam wszystkie koty i psy, jakie pozniej mielismy. Razem z nami chorowala na ospe wietrzna
Stara juz byla, jak umarla, prawie 15 lat miala. I potem trudno mi bylo zaakceptowac ta, ktora teraz mamy (brazowa 3/4), kombinatorka straszna, udaje glupka wiekszego, niz jest, ale na wiosne okazala psie uczucie, wykazala sie odpowiedzialnoscia i zajela sie porzuconymi kociakami, chociaz na codzien koty gania i zyc im nie daje.
Zreszta u mnie w domu to byly przewaznie psy mysliwskie, a jamnik to najlepszy pies na kaczki* (a podobno to norowiec
).
--
*?