i jaka jest Twoja opinia?
Zupe³ne przeciwieñstwo "Aliena". Tamten by³ mroczny, niesamowicie ciê¿kie i ekstremalny i widocznie Devin uzna³, ¿e dalsze zagêszczanie tej struktury do niczego nie prowadzi. Zreszta mial racje. Ten album jest bardziej melodyjne, z prostszymi strukturami utworow, bardziej swobodny. Powiedzialbym, ze latwiej sie go slucha. Co nie znaczy, ze jest gorszy wrecz przeciwnie. Nadal bardzo strappingowy, ma o wiele lepsze brzmienie niz "Alien". No i pare kawalkow naprawde miazdzy. Na przyklad
You Suck czy
Fucker mowia same za siebie. Trudno mi powiedziec czy jest lepsza od "Aliena". Jest zbyt inna. Jesli podobal ci sie "Alien" za swoj nienawistny ciezar, to mozesz byc lekko zawiedziony, ale jezeli po prostu lubisz S.Y.L. to dostaniesz muze na najwyzszym poziomie.
In Vino Veritas:
- The First Step
- Swieta u Gospodarza
- Third War in Carpathian Forest
- The Post Songs
z takimi rewelacyjnymi hitami jak:
Olewam Wszystkich,
Gdy Sliczna Panna - evil version, akustycznym coverem
Behemoth w postaci
Antichristian Phenomenon i
Song of Kefirek.
Czyli joke-band, w ktorym mam przyjemnosc grac od dobrych 4 lat.