Spa³em tej nocy tylko 45 minut (musia³em skoñczyæ poprawianie sprawdzianów), ale mia³em dwa bardzo wyra¼ne sny (pamiêtam tylko pierwszy):
¦ni³o mi siê, ¿e pojecha³em na koncert Opeth (kurde, po³owa moich snów krêci siê wokó³ zespo³u) gdzie¶ za granicê (raczej nie do Berlina
) i nocowa³em w jakiej¶ ruderze, w której by³o kilka poziomów antresol, jakie¶ dziwne k³adki i przej¶cia. By³a ona czê¶ci± jakiego¶ wiêkszego kompleksu, który przypomina³ niektóre mapy z Quake. W ka¿dym b±d¼ razie by³em tam z kim¶ znajomym. Generalnie w ca³ym tym kompleksie by³o zakwaterowanych od cholery m³odzie¿y. Nagle okaza³o siê, ¿e rudera zaczyna siê rozlatywaæ. Deski w pod³odze zaczê³y pêkaæ. Zarz±dzi³em wiêc ewakuacjê jednocze¶nie próbuj±c siê dodzwoniæ do w³a¶cicieli. Okaza³o siê, ¿e ludzie mimo i¿ spali w ¶piworach jeden obok drugiego (jakie¶ slumsy?), to mieli trochê cennego sprzêtu typu komputer czy co¶ i zaczêli to wynosiæ, ¿eby ratowaæ zanim siê zawali. Gdy zawali³y siê jedne schody, wtedy zaczêli panikowaæ i sytuacja wymknê³a siê na moment spod kontroli, ale potem jako¶ wszystko siê uspokoi³o. Potem pamiêtam, ¿e jaka¶ ciê¿arówka siê pali³a i pomaga³em w gaszeniu. Na koniec pamiêtam, ¿e spotka³em Morgana Freemana w towarzystwie mojego ojca. Freeman okaza³ siê muzykiem jazzowym, który w³a¶nie przyjecha³ dawaæ jaki¶ koncert (nie wiem co robi³ tam mój tato). Próbowa³em namówiæ ich do udzia³u w wystêpie Opeth ale sobie poszli w swoj± stronê
Potem spotka³em Kevina Smitha - re¿ysera Clerks (i pokrewnych, gra Cichego Boba) - oraz O'Hallorana, g³ównego bohatera Clerksów. U¶ciska³em siê z nimi i zapyta³em co tam robi±.
W sumie tyle, potem siê obudzi³em - 2 minuty przed budzikiem. W dodatku gdy pomy¶la³em sobie "która godzina?", to od razu odpowiedzia³em sobie dok³adnym czasem: 6:58. Siêgn±³em po zegar i by³a w³a¶nie ta godzina. A tak poza tym, to serce mi jako¶ dziwnie pracowa³o - szybkie obroty, niskie ci¶nienie. To tak a'propos parali¿y przysennych i innych dziwnych zjawisk