Mnie zawsze zastanawia jedno. Na ile opinie o danym albumie móg³by siê ró¿niæ je¿eli nie wiedzieliby¶my, ¿e nagra³ go Opeth, Moonspell, itp.... Czy np. kto¶ zwróci³by uwagê na Damnation, gdyby identyczny materia³ zosta³ nagrany przez inny zespó³, bez wokali Akerfeldta? I nawet je¿eli kto¶ ceni³by taki album, to czy jego ocena by³aby taka sama jak Damnation z logo Opeth?
Ka¿dy nastêpny album zespo³u, o którym mamy silnie wyrobiony pozytywny os±d, mo¿e nigdy nie byæ (w naszym mniemaniu) beznadziejny, poniewa¿ jakkolwiek mia³aby brzmieæ nowa p³yta, zawsze bêdziemy w niej szukaæ czego¶ co siê nam w niej podoba.
Zanim uleg³em fascynacji Opeth, po drodze uwielbia³em wiele innych kapel, na których nowe kr±¿ki czeka³em z zapartym tchem, m.in. Iron Maiden lub Metallica. Pamiêtam, ¿e gdy ukaza³ siê "Load" tego ostatniego, by³em jeszcze umiarkowanie usatysfakcjonowany, ale po publikacji powtórki z rozrywki, czyli "ReLoad" straci³em dla zespo³u serce. Ka¿da kolejna p³yta utwierdza³a mnie w przekonaniu, ¿e zespó³ siê wypali³ (jak to piêknie niegdy¶ uj±³ tu na forum
Minder, kasa wy¿ar³a im mózgi lub co¶ w tym stylu). I wcale siê nie zdziwiê, gdy nadejdzie dzieñ niemocy twórczej Opeth i dla ich nowych produkcji stracê serce – oby nast±pi³o to jak najpó¼niej, a najlepiej nigdy.
Wracaj±c do nowego opusu, który siê pisze, rozwa¿ali¶my ró¿ne negatywne zajawki, które nakazuj± nam zachowaæ wstrzemiê¼liwo¶æ w oczekiwaniu (jak to piêknie uj±³
Unas, lepiej siê mi³o rozczarowaæ), ale nie wspominali¶my jeszcze o jednym wa¿nym aspekcie, a mianowicie o naciskach RoadRunner, które mog³y siê pojawiæ po niew±tpliwym dla wydawcy sukcesie, jakim by³ GR (gdyby by³o nik³e zainteresowanie albumem, wytwórnia p³ytowa nie wypuszcza³aby jej specjalnej edycji). Pó³tora roku temu w wywiadzie dla "Metal Hammer" Mikael z pewnym dystansem podchodzi³ do poczynañ RoadRunner:
"Deal jest ci±gle jeszcze ¶wie¿y, ale zadowolony jestem z tego kontraktu, choæ zbytnio nie wnikam w szczegó³y, interesuje mnie tylko na ile lat, na ile p³yt, zosta³ zawarty, jakie bêdziemy mieli honoraria itd. itd... a pozosta³e kwestie zostawiam managementowi. Jeste¶my zadowoleni, ale mieli¶my te¿ mo¿liwo¶æ innego wyboru, przez do¶æ d³ugi okres czasu musieli¶my walczyæ o swoje. Ale staram siê o nawi±zanie z nimi bardziej osobistego kontaktu, to bardzo wa¿ne dla mnie, aby nasz zwi±zek oparty by³ na przyjacielskiej bazie, to sprawia, ¿e wiele spraw staje siê prostszych, je¶li chodzi o rozwi±zywanie problemów. Choæ ci±gle nie jeste¶my jeszcze w miejscu, gdzie o wszystkim mogliby¶my rozmawiaæ jak nale¿y, oni ci±gle prowadz± jak±¶ dziwn± politykê, której nie rozumiem do koñca, ale my¶lê, ¿e wyjdziemy na tym na dobre. To bardzo profesjonalna wytwórnia, my równie¿ jeste¶my profesjonalistami... tak wiêc wszystko powinno siê udaæ..."Ciekawe jak sprawa przedstawia siê na dzieñ dzisiejszy...?