Przesluchalem tego Macka juz z 7 razy i musze przyznac, ze coraz bardziej mi to brzmi jak jakis zagubiony album
Quidam. I kiedy mysle o tej plycie w tych kategoriach, wokal nagle zaczyna pasowac
A tak swoja droga, to szkoda, ze
Quidam sie nie pozbieral po odejsciu Macka - ilosc naprawde swietnych muzykow w tym zespole byla wrecz imponujaca i tym bardziej mi zal, ze jakos od 8 lat nie sa w stanie nic nowego wydac, chocby z innym gitarzysta.