Topic: Riverside

[Callahan]

Po dwóch przes³uchaniach stanowczo utwory 1 i 3 wysunê³y siê na prowadzenie i wymaga³y powtórzenia. Ca³a p³yta zaczyna mi siê naprawdê podobaæ. Nie mam w±tpliwo¶ci, ¿e kupiê i to wersjê z DVD, ch³opaki sobie na to zas³u¿yli. Szkoda, ¿e w Polsce nie ma jeszcze zwyczaju wydawania z 5.1
A tr±bki bardzo mi siê podobaj±, ale trochê ich jednak za ma³o - narobili apetytu, powtórzyli i jako¶ tak chce siê wiêcej - recept± jest s³uchaæ utworu od pocz±tku

[Luksor]

Jak napisa³em tak uczyni³em - zamówi³em "Anno Domini High Definition" w limitowanej edycji (CD+DVD).
Wyslano: 2009-05-17, 09:54:01

Szkoda, ¿e w Polsce nie ma jeszcze zwyczaju wydawania z 5.1

Niestety, choæ i od tego ostatnio na ¶wiecie zaczyna siê odchodziæ - przyk³adowo najnowsze albumy My Dying Bride czy Dream Theater.
Wyslano: 2009-05-17, 09:56:09

Zastanawia mnie jedno - skoro juz dolaczaja DVD do nowej plyty, to czemu nie wsadza tam calego tego koncertu z Amsterdamu? Mogli juz caly gig wrzucic, a nie jakies fragmenty...

Trochê mi w miêdzyczasie umknê³o, a poniewa¿ fabchannel ju¿ nie istnieje i jak wiadomo na bonusowym DVD nie bêdzie zamieszczony w ca³o¶ci koncert Riverside z Paradiso w Amsterdamie, za pomoc± linka z oficjalnego forum Riverside pobra³em ca³y show. Z tego co pobie¿nie zauwa¿y³em, na bonusowej p³ytce nie zamieszcz± Out of Myself, Rainbow Box, Acronym Love, Lucid Dream IV, Dance With The Shadow, Before i Rapid Eye Movement z tamtego holenderskiego gigu. Sam koncert wyborny i znakomicie sfilmowany. Miejsce koncertu równie niesamowite – stary ko¶ció³ (jak widzê tu tak¿e nagrywa³ swoje ostatnie koncertowe DVD My Dying Bride). Polecam ten koncert wszystkim gor±co!

[vertigo]

ADHD wypada zdecydowanie na plus. Szczególnie pierwszy i trzeci kawa³ek fajnie bujaj±. Generalnie nie przepadam za klawiszami, ale w wykonaniu Micha³a £apaja ¶wietnie wkomponowuj± siê w ca³o¶æ i tworz± ciekawe t³o nawet do mocniejszych fragmentów. Left Out faktycznie ma bardzo przyjemny wstêp, chocia¿ za bardzo rozci±gaj±cy siê na ca³± piosenkê, która mog³aby byæ jednak trochê bardziej dopracowana. To w³a¶ciwie jedyny zarzut co do tej p³yty (oprócz tego, ¿e jest za krótka ). Wed³ug mnie du¿o ciekawsza pozycja od REM.

btw. te¿ nie za bardzo rozumiem dlaczego powycinali te piosenki z dvd.  

[Kekkai]

Pocz±tek Left Out jest prze¶liczny

i klasycznie ascetycznie Riversideowy. Koñcówka dla odmiany to uk³on w stronê Uriah Heep z ich z³otego okresu. Generalnie ¶wietny numer. Ca³a p³yta po drugim, trzecim przes³uchaniu zyskuje. Mo¿e tylko pierwsze wej¶cie wokalne Mariusza na albumie trochê za ma³o ekspresyjne, za bardzo Wilsonowskie... No zobaczymy jak bêdzie z odbiorem albumu za dziesi±tym, piêtnastym przes³uchaniem.
Wyslano: 2009-05-14, 15:56:01 Czwarte podej¶cie w drodze do pracy i zaskoczy³o – bardzo dobry album!

Przypomnia³ mi wspania³e czasy poznawania Opeth. Wzbudzi³o zapomniane uczucia i rozczuli³o.

[Luksor]

A tr±bki bardzo mi siê podobaj±, ale trochê ich jednak za ma³o - narobili apetytu, powtórzyli i jako¶ tak chce siê wiêcej - recept± jest s³uchaæ utworu od pocz±tku

Akurat mi te tr±bki tak ¶rednio le¿±, ale mo¿e dlatego, ¿e niezbyt mnie krêc± takie klimaty. Generalnie odbieram je jako uk³on w stronê funkowej czê¶ci Lotus Eater Opeth. Zreszt± nie jedyny, bo Riverside obok Dream Theater jako kolejna formacja progresywno-metalowa z powodzeniem u¿y³a blastów - co tu du¿o pisaæ, Opeth wprowadzi³ blasty na salony.

[Callahan]

Blasty? Gdzie? Jeszcze chyba za s³abo znam ADHD

Ale za to wyczai³em dzisiaj Theremina. Jest w trzecim i pi±tym kawa³ku O! s± blasty [pi±tego w³a¶nie s³ucham] Ale ma³o ich...

Tak czy inaczej - bardzo dobra p³yta. Jednak lepsza od REM. Ale czy lepsza od SLS to czas poka¿e.

Zaraz jeszcze dorzucê jedno skojarzenie z Opethem...

Edit: Proszê bardzo, chodzi mi o to wyciszenie, zw³aszcza jego koñcówkê w Opeth i ca³o¶æ w Riverside:
Lotus Eater & Hybrid Times

[Luksor]

Kolejne skojarzenie z Opeth - w otwieraj±cym kawa³ku, w trakcie fortepianowego intro pojawia siê w tle taki efekt nazwijmy chóralny, który kojarzy mi siê ze wstêpem MAYH.

[Callahan]

Kolejne skojarzenie z Opeth - w otwieraj±cym kawa³ku, w trakcie fortepianowego intro, pojawia siê w tle taki efekt nazwijmy chóralny, który kojarzy mi siê ze wstêpem MAYH.

Bingo! Te¿ to mia³em, ale zapomnia³em napisaæ

[Enter_the_Chicken]

Generalnie mia³em takie odczucia s³uchaj±c Riverside, ¿e to s³ucham Porcelain Heart, to klawisze z Heir Apparent / Lotus Eater. Po wielokrotnym ponownym przes³uchaniu stwierdzam, ¿e za du¿o jest tej muzyki, mocno przekombinowana. Egoist Hednosist zaczyna siê tak infantylnie i tandetnie, ¿e nie mogê go d³u¿ej w ogóle s³uchaæ. Tylko gitary pod koniec s± naprawdê niez³e, ale tak to s³abe. Bardzo zyska³ ostatni utwór "Hybrid Times" (a mo¿e Hyperactive Times - tak ¶piewa na moje ucho), ale nawi±zuj±c do poprzednich dokonañ, to "Ultimate Trip" z REM bije ka¿d± piosenkê z nowego albumu. Bije na ³eb.

Przekombinowane, za du¿y nat³ok ró¿nych elementów, za szybkie zmiany dobrych elementów, a za du¿o powtarzania z³ych (pierwsze piêæ minut Egoist Hedonist, "Left Out").

Ocena w skali Scaruffiego (ale moja): 5/10.

[Milad]

Za ma³o Riverside w Riverside jak dla mnie. Za ma³o takich klawiszowych soundscape'ów, których by³o pe³no na SLS, na OoM i w po³owie na REM. Za ma³o gitar graj±cych te rozpoznawalne Riwersajdowe solówki trwaj±ce ca³y kawa³ek.
Tyle jest dla mnie wad, które jednak wcale nie przeszkadzaj± w odbiorze opisywanego albumu. Czuæ, ¿e jest ¶wie¿y, podoba mi siê konwencja 5 utworów >6min./ka¿dy. Wokal Mariuszka na tym samym, ¶rednio dobrym (lecz chwilami wpadaj±cym w bardzo dobry) poziomie. Szkoda tylko, ¿e album taki krótki, mogliby nagraæ jeszcze 1 kawa³ek taki "do radia" jak Concieving You czy Panik Rum. Ogólnie jest bardzo dobrze              7+/10
Niestety dobra³em siê do niego tak "pó¼no", bo przegra³ konkurencjê z nowym Sunn O))).

[Kas]

A mi jako¶ tak przelecia³ mimo uszu. Tak na pierwsze s³uchanie, to jest nic szczególnego...

[Kekkai]

Generalnie mia³em takie odczucia s³uchaj±c Riverside, ¿e to s³ucham Porcelain Heart, to klawisze z Heir Apparent / Lotus Eater. Po wielokrotnym ponownym przes³uchaniu stwierdzam, ¿e za du¿o jest tej muzyki, mocno przekombinowana. Egoist Hednosist zaczyna siê tak infantylnie i tandetnie, ¿e nie mogê go d³u¿ej w ogóle s³uchaæ. Tylko gitary pod koniec s± naprawdê niez³e, ale tak to s³abe. Bardzo zyska³ ostatni utwór "Hybrid Times" (a mo¿e Hyperactive Times - tak ¶piewa na moje ucho), ale nawi±zuj±c do poprzednich dokonañ, to "Ultimate Trip" z REM bije ka¿d± piosenkê z nowego albumu. Bije na ³eb.

Przekombinowane, za du¿y nat³ok ró¿nych elementów, za szybkie zmiany dobrych elementów, a za du¿o powtarzania z³ych (pierwsze piêæ minut Egoist Hedonist, "Left Out").

Ocena w skali Scaruffiego (ale moja): 5/10.

Pitolicie panie.

[Luksor]

Pierwsza recka ADHD:

Powiem szczerze, i¿ formacja Riverside zaskoczy³a mnie jako¶ci± d¼wiêków, które znalaz³y siê na jej nowym studyjnym albumie. To doprawdy znakomita p³yta. Kr±¿ek „Rapid Eye Movement” wywar³ na mnie do¶æ ¶rednie wra¿enie a cech±, która najbardziej irytowa³a by³a zbytnia przystêpno¶æ tego materia³u (aczkolwiek mo¿e takie w³a¶nie by³o za³o¿enie?). Dlatego te¿, gdy pierwszy raz przes³ucha³em „Anno Domini High Definition” by³em w lekkim szoku. Panowie nagrali zdecydowanie najmocniejsz± i najtrudniejsz± p³ytê w swym dorobku. Trzeba siê porz±dnie w ni± wgry¼æ, aby odkryæ wszystkie ukryte smaczki. Partie instrumentalne s± solidnie „pokrêcone”, nie ma te¿ miejsca na przes³odzone ballady, gdy¿ album sk³ada siê praktycznie z samych rozbudowanych fragmentów. Liryczne momenty przeplataj± siê z dynamicznymi wej¶ciami, co razem daje bardzo satysfakcjonuj±cy efekt koñcowy.
A dlaczego „Anno Domini High Definition” jest tak udanym kr±¿kiem?

Po pierwsze: Brzmienie.
Pierwsze co rzuci³o mi siê w uszy podczas przes³uchiwania to potê¿ne i wzmocnione w stosunku do poprzedniego albumu brzmienie ca³o¶ci. Od pierwszych chwil muzycy „atakuj±” nas prog metalowymi ³amañcami. Sekcja rytmiczna (Mariusz Duda, Piotr Kozieradzki) tworzy kapitalne partie – ciê¿ar i „zagmatwanie” tych zagrañ czêsto budz± podziw. Do tego dochodzi jak zawsze malownicza gitara Piotra Grudziñskiego oraz wrêcz space rockowe klawisze Micha³a £apaja.

Po drugie: Kompozycje.
Rzut okiem na tracklistê i d³ugo¶æ poszczególnych utworów pozwala przypuszczaæ, ¿e bêdziemy mieæ do czynienia z rozbudowanymi nagraniami. I tak jest w rzeczywisto¶ci. Ka¿da kolejna kompozycja jest d³u¿sza od poprzedniej, a co za tym idzie ro¶nie te¿ ich wielow±tkowo¶æ. Pierwszy fragment - „Hyperactive” to solidny prog metalowy „killer” – szybki, techniczny, pêdz±cy do przodu. Natomiast fina³owy utwór „Hybrid Times” to ju¿ bogata mini suita, zawieraj±ca w sobie ca³y szereg ró¿nych gatunków muzycznych. Mo¿na tu us³yszeæ zarówno piêkne i nastrojowe melodie, pomys³owe wokale Mariusza Dudy, jak równie¿ mocne (czasami wrêcz death metalowe) oraz techniczne partie instrumentalne czy te¿ transow±, uduchowion± koñcówkê. Cech± charakterystyczn± wszystkich nagrañ na tej p³ycie jest z³o¿ono¶æ - z ka¿dym kolejnym przes³uchaniem mo¿na us³yszeæ co¶ nowego, co¶ czego nie dostrzegli¶my poprzednim razem.

Po trzecie: Muzycy.
Trzeba przyznaæ, ¿e muzycy stanêli na wysoko¶ci zadania. Ich partie s± perfekcyjnie dopracowane, a do tego czasami niesamowicie „po³amane”. Jest tu tak¿e sporo momentów, w których instrumentali¶ci mog± popu¶ciæ wodze fantazji i wtedy jeste¶my ¶wiadkami interesuj±cych d¼wiêkowych „pojedynków”. Szczególn± uwagê warto zwróciæ na Micha³a £apaja i jego kosmiczne klawiszowe pejza¿e – bardzo umiejêtnie wpisuje siê w prog metalowe „³ojenie” sekcji rytmicznej. I jeszcze kilka s³ów o wokali¶cie. Mariusz Duda nie tylko ¶piewa „tradycyjne” partie, ale równie¿ wykorzystuje swój g³os jako dodatkowy instrument (najlepiej s³ychaæ to w utworze „Hybrid Times”).

„Anno Domini High Definition” jest niezwykle udanym prog metalowym albumem. Muzycy postawili na ciê¿ar i rozbudowane kompozycje. My¶lê, ¿e dla wielu fanów zespo³u wgryzienie siê w ten kr±¿ek mo¿e byæ sporym wyzwaniem. Ale naprawdê warto. Bardzo siê cieszê, ¿e grupa Riverside obra³a tak ambitny kierunek w swej twórczo¶ci i mam nadziejê, ¿e panowie dalej bêd± kroczyæ t± ¶cie¿k± na kolejnych p³ytach. A tymczasem gor±co zachêcam czytelników do zapoznania siê z najnowszym wydawnictwem formacji.
Maciej Stwora

[Voice]

Juz sie nie moge doczekac

[Luksor]

Kolejna recka ADHD.